Studium przypadku: Posiadanie wyboru.

Uświadomiony mężczyzna , to szczęśliwy mężczyzna . Życie leci i nie ma co tracić czasu na ludzi , którym na nas nie zależy.

A kobieta i tak by powiedziała ... "Widocznie na nią nie zasługiwał"

Takie dwa spostrzeżenia potwierdzającą jego decyzję. Dziewczyna prawdopodobnie miała już wszystko zaplanowane, ustalone i przygotowane, bo "akurat przechodziłam i zdałam/zapisałam się na uczelnię" jest mało prawdopodobne. Ponadto widać, że nie chodzi tu o chęć nauki lecz o miejsce lub oddalenie się od partnera ale z zachowaniem korzyści z ich związku i ewentualnego bezpiecznego ładowania jeśli coś nie wyjdzie

Niedawny przypadek piłkarza Hakimiego . Żona zażądała rozwodu i ..... bardzo się zdziwiła kiedy okazało się że niemal cały majątek jest zapisany na jego mamę. No i cały misterny plan w pi....u

Pokazuje ten kanał kolegom z pracy - Bogu dziękuję za Pana pracę, pozdrawiam serdecznie.

Dlatego tak wiele lasek próbuje ograniczyć możliwość powstania takiego wyboru. "Znowu idziesz na trening? Pojedźmy na weekend do moich rodziców (akurat w weekend masz okazję na jakaś dodatkową fuchę, a wiadomo jak masz więcej kasy to i możliwości masz więcej). Każdy kto był z niezbyt pewną siebie laską dokładnie wie o co chodzi. Dla nich najlepiej, aby facet stał się takim rozlazłym misiem, dzięki temu będziesz tylko dla niej, ale ona w tym czasie nie zrezygnuje z makijażu, kosmetyczki, paznokci, fryzjera itp. Jeśli jesteście w takiej relacji to czas się wziąć za siebie i stawiać sprawę jasno, nawet jak nie macie wyboru. Pozdrawiam.

Wielu facetów nie ma tego szczęścia co ten facet, bo rynek matrymonialny jest rozregulowany. Niektórzy są w stanie totalnie się upodlić byle tylko zatrzymać przy sobie jakąś lampucerę, która robi z nimi co chce. Nawet jak nie masz wyboru i nie możesz obracać talerzami, zawsze powinieneś się szanować i stawiać granice.

Zanim ona mu rogi zrobiła on się rozstał - Sigma 👍

O cholera… miałem bardzo podobną sytuację. Tylko tu była kwestia przypadku, bo się spotkałem z pewną osobą po 12 latach - świeżo po zakończeniu poprzedniego związku, który praktycznie rozwiązał się 2 miesiące wcześniej. Konkluzja jest prosta - podążaj za swoimi celami. Osoba która Cie kocha znajdzie sposób żeby to pogodzić. Jak oszukuje Cię, albo daje złudne nadzieje, to szkoda czasu. Miłości do garnka nie włożysz. Pozdrawiam

Tak po prawdzie to w tej sytuacji lepiej byłoby odejść nawet bez drugiej opcji w zapasie

Bardzo mądra i dojrzała decyzja z jego strony.

Dwa lata temu miałem podobny dylemat tylko w kwestii pracy. Pożegnałem pracodawce i to był strzał w 10. Koledzy, z dawnej pracy, którzy zbyt długo czekali i myśleli, że jakoś to będzie, mocno się przeliczyli. Dobrze jest mieć luksus wyboru.

Każdy Mężczyzna ma wybór tylko nie każdy to zauważa. POZDRÓWKI!

Przekonałem się o tym na własnej skórze. Potrzebowałem tylko bodźca i okazało się, że to ja teraz jestem w cenie, a kobiety na miejscu petenta :D

Skoro wyleciała bez niego to oczywistym jest, że przygotowała sobie plan na życie bez niego. Kobiety z natury unikają konfrontacji więc w naszym męskim slangu „zachowują się bez honoru” i zamiast skonfrontować swoje niezadowolenie z relacji i ją zakończyć, kobieta woli stworzyć warunki w których relacja zakończy się bez jej bezpośredniej interwencji. Moim zdaniem gość zachował się aż nadto właściwie.

Będzie odpowiedź na fangottena?

Przecież wiadomo co teraz będzie : kobiety nienawidzą odrzucenia i będzie chciała go odzyskać wcześniej czy później ,jak się dowie że już spotyka się z innymi to jej ego dostanie pstryczka w nos że nigdy o nim nie zapomnie .Tylko niech ten facet nie waży się do niej wracać bo straci jej szacunek przez niezdecydowanie. Pozdrawiam

To wy się zastanawiacie myślicie a kobiety gdy mogą zamienić was nie zastanawiają się ani sekundy

ciekawe jak zareagowala ta dziewczyna jak jej powiedzial, że to koniec. Tez mieszkam za granica kto wie, moze to ta jedna z wielu co ma faceta jednego na miejscu a drugiego w Polsce :)

Paweł, dziś są walentynki. Wszystkie media społecznościowe, reklamy w sklepach sugerują mi, żeby kupić kwiaty. Okej, można, ale czy walentynki nie zrobiły się takim drugim dniem kobiet? Działa to praktycznie w jedną stronę, aż mnie zaczyna to wkurwiać. Pozdro.